Dzidzia






— Twoja miłość jest trucizną powolną.
— Moja miłość to piorun, który uderza w samo serce. Moje spojrzenie — to strzała.
Słuchaj, Metku, tylko ty się nie zanadto bierz do Dzidzi, bobyś mógł kiedy zlecieć z tych dywanami wysłanych schodów, popchnięty wprawną ręką lokai.
Jakżeby się oni byli śmieli, gdyby mię byli widzieli wobec Dzidzi!
Byłem tylko maszyną, która się kłaniała przy wejściu i wyjściu, która siedziała wyprostowana przez całą godzinę, cichym, nienaturalnym przez onieśmielenie głosem
poprawiając wymowę uczennicy, tłómacząc reguły gramatyczne.
Pani Pawężyna asystowała przy pierwszych lekcyach, potem przychodziła na chwilę, zapytywała z uśmiechem o postępy, przeciągała białą niezrównanych kształtów ręką po
włosach Dzidzi, za co córka płaciła spojrzeniami zachwytu i miłości, czyniła jakąś uwagę nad sposobem, w jaki moja uczennica trzymała pióro, i zostawiała nas samych.
Dzidzia była dla mnie dobra i uprzejma, nic więcej. Po przywitaniu czyniła mi zwykle jakieś zapytanie, najprostsze, najzwyczajniejsze: "Dziś tak zimno... Pan ma ciepłe mieszkanie?
" albo: "Pan ma dużo pracy nad przedmiotami, wykładanemi w uniwersytecie?" Innym razem: "Co za okropny wypadek z tym biednym studentem z matematycznego wydziału! Może go pan znał?
"
Odpowiadałem jaknajkrócej prostem "tak" lub "nie, " jeżeli było można, i conajprędzej rozkładałem książki.
Dopiero po skończeniu lekcyi, gdym wchodził na moje schody, — a wydawały mi się one teraz zimne, brudne i niemiłe, znajdowałem tysiąc odpowiedzi zręcznych, dowcipnych, delikatnie
pochlebnych, prowadziłem z Dzidzią całe rozmowy, w których rozwijałem erudycyę, dar spostrzegawczy, zręczność i śmiałość, miarkowaną grzecznością i szacunkiem.
Nie zapytywałem siebie, czy Dzidzia była ładną. Uważałem, że miewała śliczne sukienki, że miała cudne dwa warkocze.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: