Dzidzia





Dopiero po uwagach nad nią Michasia i Stefana dostrzegłem, że miała rysy, niedość regularne, i tę bladość, jaką się widuje na licu dorastających panienek.
Miała tylko jasne, niebieskie oczy, które koledzy znaleźli też nieładnemi, ale które mnie się zawsze podobały. Wyglądało z nich coś takiego dobrego, coś takiego słodkiego!
Ale może być, że nawet te oczy nie były ładne dla tych, którzy ich nie kochali!
Powtarzam jednak, że mnie ich spojrzenie głaskało po duszy wtedy jeszcze, gdym ani wiedział, że kocham Dzidzię, gdym jej może jeszcze rzeczywiście nie kochał.
Stała tedy długo między nami ściana jakaś, urobiona z mojej nieśmiałości, ze zbytku, otaczającego Dzidzię, z wielkopańskiego tonu całego domu, z poważnych min lokai i
protekcyonalnych spojrzeń pani Pawężyny.
W końcu jednak ośmieliłem się postawić pierwsze zapytanie. Głos mi się trząsł, ale je postawiłem:
— Pani lubi naukę?
Roześmiała mi się w oczy.
— Naukę czego?
Widząc, żem był zakłopotany, i że język wypowiadał mi posłuszeństwo, stała się nagle słodką i bardzo dobrą.
— Lubię się uczyć, — rzekła z prostotą, — jeżeli głowa nie boli, i jeżeli nauczyciel lub nauczycielka nie są dla mnie niesprawiedliwi.
Łamałem sobie głowę idąc na moje schody. Co miała znaczyć owa niesprawiedliwość nauczycieli? Czy ja przypadkiem nie byłem dla Dzidzi niesprawiedliwym?
Może miałem pozór niesprawiedliwego nauczyciela? Spojrzałem w mój kawałek obłamanego lustra, śledząc na mojej twarzy wyrazu niesprawiedliwości.
Wydało mi się, iż rzeczywiśie miałem minę niesprawiedliwego nauczyciela, i byłem w rozpaczy. Jak ja. jej dowiodę, że to jest pozór tylko... pozór mylny, jak często pozory.
Chodziłem niespokojny, bo zarówno niepokój, jak radość, udzielały się zwykle także nogom moim. Postanowiłem dać jej dowód wyraźny mojej sprawiedliwości. Ale co zrobić?


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: