Dzidzia





Powiadam ci, włosy nadzwyczajne...
— Koloru?
— Blond... między popielatym a złotym... jeden promień popielaty, drugi złoty...
— A co mówiłem, że Dzidzia!
Obraziłem się na dobre.
— Z tobą nigdy porządnie porozmawiać niemożna, — zawołałem, — zawsze ci się głupstwa głowy trzymają...
a że sam za lada spódnicą przepadasz, to ci się zdaje, że każdy taki.
Rzuciłem za sobą drzwiami, wychodząc.
Michaś wybiegł za mną i, przewiesiwszy się na baryerze schodów, począł wołać z góry:
— Dzidzia! Dzidzia! Dzidzia!
Byłbym go rozszarpał, żebym go był miał w ręku.
Przez pół godziny myślałem o posłaniu mu sekundantów, ale mię powstrzymała myśl o skandalu.
Zarazby się dowiedziano, o co nam poszło, i jej imię włóczonoby po wszystkich dziurach studenckich!.. Co mu się ubrdało z tą miłością?
Bawiło mię, że daję lekcye pannie z dwoma takiemi warkoczami, że w Kartadze zarazby to było na liny okrętowe poszło...
bawiło mię, że przedemną, nie siedzi sztubak, gryzący zawalane atramentem paznogcie, i nic więcej! Cóż mi tam pierwsza lepsza piętnastoletnia dziewczyna!.. A, prawda!
Dzidzia któregoś dnia powiedziała mi w sekrecie z palcem na ustach, że miała nie piętnaście, ale siedmnaście lat; a tylko: "mama powiada, że panny mają teraz tyle do uczenia
się, a tak prędko ludzie okrzykują je staremi pannami, że rodzice muszą trochę lat córkom odkradać... ja zresztą podobno nie wyglądam na więcej, jak na piętnaście...
Jak pan znajdujesz?"
Czułem, żem się okropnie zaczerwienił... Oczy mi, jak ołowiane, poleciały ku ziemi na to zapytanie Dzidzi.
— Nie uważałem...
Ledwiem tą niemądrą odpowiedź wyszeptał, już mię strach ogarnął. Byłem naprawdę niesprawiedliwym nauczycielem.
Po kilkudziesięciu lekcyach oświadczałem wyraźnie, żem nawet nie spostrzegł" jak moja uczennica wygląda. Ale ani rusz wykrztusić coś takiego, coby ją mogło przebłagać".


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: