Dzidzia





" Chciałbym był krzyknąć to słowo gdzie w jakim lesie... wysokim, pięknym drzewom, rosnącym cicho zdala od miast i ludzi...
Wśród gwaru miejskiego, głupich, bezmyślnych, stojących rzędem kamienic — uczucie moje zakrywało sobie oczy... wstydziło się... Potrzeba mu było wsi, zielonych łąk...
Moja Dzidzia! Wyszeptałem te słowa z czułością najwyższą i przeląkłem się. Jak ja śmiałem nazywać ją moją?... jak ja śmiałem?...
Moją nazywa się ukochaną wtedy tylko, gdy i ona kocha także... A Dzidzia mię nie kochała... Nie! takiego, jak ja niedźwiedzia... takiego nieśmiałego niezgrabę!
"Majn lerer nicht kan zehen. " Ona mię miała za niedołęgę, nieumiejącego trzech zliczyć! Tak, ona mię kochać nie mogła, ale ja ją kochałem! Kochać — to dosyć!...
nic więcej człowiekowi niepotrzeba! Kochać i patrzeć przez godzinę dziennie na ukochaną, słuchać jej głosu, mieć ją o trzy kroki od siebie...
być od niej oddzielonym tylko szerokością dość wązkiego stołu... O! to na całe życie wystarczyć może, Potrzeba być głupcem, żeby czegoś więcej pragnąć!
Jednego tylko żałowałem: żem nie mógł uklęknąć gdzie zdala od niej i tak na klęczkach na nią patrzeć... Kolana moje zginały się prawie. Klęcząc... niewidziany przez nią...
gdzieś w cienia i patrzeć... patrzeć! Ale koniecznie niewidziany, bo inaczej nigdybym nie znalazł odwagi. Ręsztę dnia przebyłem w zachwycie, w tęsknocie, w obawie o nią.
W nocy napisałem mój pierwszy sonet dla niej... Deklamowałem go głośno.
W jakiemś gorączkowem podnieceniu stawałem się tak śmiałym, żem mówił niby do niej, patrząc w jej oczy:
Burze życia szalały nad biedną mą głową,
Miotając mną, jak
łódką bez steru i wiosła,
Dopiero postać twoja nadzieję przyniosła,Że dalsza przyszłość moja nie będzie jałową.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: