Menu strony:


Dzidzia
.. Wy nie wiecie, co znaczy słowo: "jedyna," a ja to już wiem, wiem! Jedyna! Bo ona jest i będzie moją jedyną!
Czy jej kiedy wyznam uczucie moje, czy niewyznaną miłość poniosę do grobu, żadna inna kobieta... o! żadna.
Żeby sama Fryne, sama Kleopatra, sama Helena trojańska do mnie ręce wyciągała!..
Taką była mniej więcej treść ostatniego wykładu.
To jest: może profesor mówił co innego, ale mnie pamięć przynosi tylko taką bezładną mieszaninę wykrzykników i oderwanych myśli, szalejącą w mojej głowie.
Leoś się od czasu do czasu na wykładach, jak meteor, pokazywał — z miną, która mówiła, iż wiedział, jaką profesorom, kolegom i murom uniwersyteckim łaskę czynił.
Był dnia tego. Spotkałem go przy wyjściu. Chciałem uciec, uchyliwszy tylko czapki, ale się zbliżył z protekcyonalnym uśmiechem.
— Coż korepetycye kolegi?
— Idą, — odparłem.
— Bardzo tam zadowoleni z kolegi. Pani Helena powiedziała mi, że jesteś kolega typem nauczyciela, dyskretnego I "bez konsekwencyi. " Będę dziś u Pawężów.
Odszedł, skinąwszy lekko głową.
On będzie dziś u Pawężów!
Będzie tam, jako gość, i obracać się będzie wśród nich swobodnie z tym swoim uśmiechem, wypływającym z pod ślicznie zarysowanego wąsika!
Będzie się czuł w swoim żywiole wśród wykwintnego towarzystwa.
Zazdrość zalała mi serce goryczą. Szczęśliwy Leoś!
Szczęśliwy, że się wśród nich urodził i wychował, że ma taką swobodną pewność siebie, szczęśliwy, że go natura uczyniła wysmukłym i pięknym!
Moje ramiona, zbyt podniesione, i plecy, nieco od pracy nad książką wypukłe, doznały bolesnego wstydu przy tym prostym, jak świeca, młodzieńcu.
Mój mundur zużyty chciałby był się pod ziemię schować przy tym eleganckim garniturze, prosto z pod igły pierwszego krawca wyszłym. Szedłem o kilka kroków za Leosiem.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: