Dzidzia





Nie oglądałem się, byłem pewien, że Michaś i Stefan mnie śledzą.
Do Wisły? Aha, zaraz! Żeby mi kto inny porwał moje lekcye z Dzidzią! Te kroki i szepty za mną cieszyły mię.
Przecież to nie mała rzecz — mieć minę samobójcy! Więc ja tak kochałem, że miłość zupełnie mię odmieniła... koledzy poznać mię nie mogli...
pani Bulska też poznać mię nie mogła, choć nigdy nie patrzała na moją twarz, tylko na mój talerz... Umyślnie szedłem zamaszystym krokiem człowieka, pchanego przez rozpacz...
Głowę zwiesiłem na piersi... Doprawdy musiałem wyglądać na wcale przyzwoitego samobójcę! Ta myśl wprawiała mię w zachwyt!...
Cóż kiedym wszystko popsuł wkońcu!
Naleciało to na mnie tak nagle, żem się ani opatrzył, że z dramatu zrobiłem najgłupszą komedyę.
Wpadłem do bramy, schowałem się i, kiedym przez szparę spostrzegł, że moi koledzy zrównali się ze drzwiami, wyskoczyłem na nich, jak sztubak, i roześmiałem się na całe gardło.
— Jaka była legumina u pani Bulskiej — zawołałem, — aha, poświęciliście leguminę!.. woleliście circenses, niż panem!...
Jeżeli odbiorę sobie życie, to nie przez wskoczenie w nurty Wisły, ale strzałem z rewolweru. To śmierć, więcej bohaterska!...
Topią się tylko stare baby, szczenięta i zawiązani w worek kochankowie sułtanek!.
— To wszystko dobrze, — rzekł Michaś poważnie, — ale dlaczegóżeś nie jadł?
Ach, głupiec, głupiec ze mnie! wszystkom popsuł tym dziecinnym figlem! Już mi nawet mój brak apetytu za nic policzonym został.
Ona tam walczy z choroba, a ja w jej bramie płatam figle kolegom.
Wchodziłem na schody mojego mieszkania, jak starzec, wlokąc nogi.
O, ja byłem zupełnie inny, zupełnie przetworzony przez miłość!... Czy ja dawniej tak wchodziłem na schody? Przeskakiwałem je po dwa, po trzy... a teraz!
Ten figiel, ja go sobie tłomaczyłem... To był odruch automatyczny mojej wyobraźni. Żaba bez głowy ściera z grzbietu łapką...


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: