Dzidzia





To mię otrzeźwiło, ale wkrótce powróciłem znowu do uczuć nienawiści.
Wszystkie krańcowe wykrzykniki kolegów, należących do skrajnych obozów, stały się nagle, jak but do nogi, przykrojone do moich przekonań.
Nie, społeczeństwo nie mogło dalej istnieć na dawnyeh zasadach, trzeba było oczyścić drogi... asenizować powietrze...
Byłem przez jakie pół godziny wściekłym rewolucyonistą, ale przypomniałem sobie, że kochałem Dzidzię, i fale wzburzonego umysłu opadły i ucichły nagle, jak fale morskie, gdy
na nie naleją oliwy. Za to, że kasta ta wydala Dzidzię, przebaczyłem kaście.
Przebaczając, wyciągnąłem rękę, jakby u stóp moich klęczał tłum bogaczów i senatorskich potomków, i jakgdybym ja obiecywał im wspaniałomyślne zapomnienie przeszłości.
Przebaczyłem i pani z Czarnozorów za to, że Dzidzię moją, malutką, jak mały palec, chowała w wacie... wygrzewała sztucznie... Co jabym zrobił, gdyby Dzidzia była umarła?
Tego wieczora, choć miałem pójść na zebranie studenckie, nie poszedłem, tylko napisałem sonet: Do umarłej kochanki.
Potem znowu przypomniałem sobie słowa pani Pawężyny, i znowu dotknęło mnie rozpalone żelazo obrazy.
Kiedy się mnie tak nic a nic niebano dla serca dziewczyny, postanowiłem stać się w najwyższym stopniu niebezpiecznym.
Nie byłem pięknym, ale byłem sympatycznym, inteligentnym i oryginalnym, i mogłem być demonicznym.
Podobno nic tak nie pociąga kobiety, jak piekielne głębie w charakterze i w oczach mężczyzny... Wszyscy wielcy uwodziciele byli demoniczni.
Leżałem już w łóżku i wśród ciemności mojej izdebki czułem w sobie wszystkie przymioty wielkiego uwodziciela. No, doprawdy miałem w przeszłości mojej dowody...
Przecie i don Żuan nie szukał koniecznie zdobyczy w salonach...
Dla wielkiego uwodziciela każda kobieta jest kobietą, a najpiękniejsza ofiara miłości w literaturze, Małgosia Goethe'go, jest sobie po prostu zwyczajną prządką.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: