Dzidzia





Nie wiedziałem, co się ze mną dzieje; jak przez mgłę pamiętam, że Dzidzia zwróciła się do matki, coś jej mówiła, potem obie spojrzały w górę i lekko skinęły mi głową.
Na jaskóle i tak było gorąco, mnie ogarnęły jakieś afrykańskie żary. W uszach mi dzwoniło, nie słyszałem pieśni biednej Małgosi...
Bo czyż to nie było coś dziwnego, coś niewytłómaczonego w tem spojrzeniu Dzidzi? Traf, przypadek!
Łatwo to powiedzieć, i mówiłem to sobie, ale nie mogłem zwalczyć przekonania, że w tem tkwiło coś nadnaturalnego... że to była jakaś przepowiednia, jakiś znak...
coś, co nie mogło być wytłómaczonem zwyczajnie...
Oszołomiony, z piersią, pełną nadziei, szalejącą oczekiwaniem tego, co zapowiadało spojrzenie Dzidzi, wyszedłem z teatru.
Nuciłem, biegnąc, z rękami w kieszeniach, z czapką nasuniętą, i podniesionym kołnierzem. Zimno ogarniało moje spocone ciało, ale duch był na wyżynach filozoficznych.
Miłość, — myślałem, — tylko miłość i nic więcej... Reszta jest głupstwem! Dwoje kochanków, zapominających, że mają sklepienie niebieskie nad sobą i ziemię pod nogami....
W tem leży cała mądrość życia! Bóg, przypadek czy logicznie przez wieki działająca siła, która przetworzyła jakiś mikroskopijny wymoczek w człowieka, — wszystko jedno.
Wszystko miało na celu tylko miłość! To jest rozwiązanie zagadki... to kamień filozoficzny!
— Pan byłeś wczoraj na "Fauście," — rzekła mi Dzidzia nazajutrz.
— Jak to musi być zabawnie siedzieć tak wysoko... widzieć same czubki głów!... Pewnie tam strasznie gorąco? To też tam zawsze zapał!
Długoście jeszcze wczoraj krzyczeli po naszem wyjściu? Pan lubi muzykę?... Tatuś ma do pana jakiś interes... Prosił, byśmy dziś trochę wcześniej lekcyę skończyli...
Jaki pan Pawęża mógł mieć do mnie interes? Łamałem sobie głowę przez całą lekcyę, i wkońcu okropne przypuszczenie przeszyło mój umysł.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: