Menu strony:


Dzidzia
Pomyślałam sobie, że młodemu człowiekowi lekcye tańca zawsze się przydać mogą...
— Tańczę trochę... choć nie mam wprawy, chętnie zastąpię brakującego dansera...
Byłbym w tej chwili najszczęśliwszym z ludzi, gdyby nie ta benzyna. W mojej zapalczywej chęci wydania się świeżym i czystym zapomniałem że benzyna śmierdzi.
Jak grzechotnika po hałasie, tak mnie śledzić było można po woni.
— Co to jest? — rzekła Dzidzia, gdym się do niej zbliżył. — Naftę ktoś rozlał?
Podobno pan się mnie za dansera dostanie. Będziemy tu, raczej jako figuranci, niż jako aktorowie. Siedm par dzieci i nas dwoje dorosłych...
W salonie na kanapach siedziały panie, ciemno ubrane; rój ślicznych, jasno ubranych panienek i chłopców w krótkich majteczkach spacerował i kręcił się; przy fortepianie
siedział ślepy muzykant.
Byłem jakby odurzony. Przedstawiono mię małym panienkom, robiącym podczas tej operacyi miny dorosłych osób. Śliczne bobięta!
Dwie siostrzyczki Dzidzi były tak cudnemi dziećmi, że gdy szły na spacer z Francuzką, oglądano się za niemi. Muszę przyznać, że okradły starszą siostrę z piękności.
Ale po co jej była piękność, gdy posiadała taką miłość, jak moja!
— Ach, to pan, to pan?
— wołała Dzidzia, śmiejąc się, gdyśmy stanęli w parze, ale to śmiejąc się tak, że pokazywała wszystkie ząbki. — Jak się nazywają te perfumy? Muszę je wprowadzić w modę!
Niech mi pan da adres sklepu gdzie się je nabywa!
Już jesteśmy blaze (tak wyraźnie powiedziała), jesteśmy blaze na punkcie fijołków, róż, siana, świeżo skoszonego, i to, czem pan siebie oblałeś, doskonale odbija na tle
tamtych komunałów!
— Przepraszam panią... tak. mię śpiesznie wezwano... mundur był świeżo benzyną...
— Ależ to nic nie szkodzi!... to zapach, prawdziwie orzeźwiający!
Ja czasem niestety mdleję; dziś mi się to niezawodnie nie zdarzy.
Stawiają pomniki rozmaitym niedołęgom!
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: