Dzidzia





Odpocznij pan sobie koniecznie... Ja pana uwalniam na cały tydzień i od przepisywania u mnie, i od lekcyi z Dzidzią... Będę się gniewał, jeżeli pan przyjdziesz.
Przez cały tydzień nie chcę pana widzieć... Może panu potrzeba pieniędzy... czerp pan u mnie, proszę, jak we własnej kasie.
Dostałem za swoje kłamstwo!
Przez tydzień miałem nawet nic nie wiedzieć, co się dzieje w domu, po za którego obrębem niebyło dla mnie życia! Za pomoc podziękowałem panu Pawęży.
Znowu mu nakłamałem, że miałem zasoby... zdaje mi się, że mu nawet wmawiałem, iż wypożyczam na procenta... Coś mi się zdaje, że mi nie uwierzył.
Kręcił głową, ale
o pieniądzach więcej nie wspomniał, tylko mi wyraźnie zamknął dom na cały tydzień. Wypraszałem się, nic nie pomogło.
— Jesteś pan chory od zbytniej pracy, — powtarzał, — wiem, że trzebaby było zwątpić o kraju, w którymby nie było tak porządnych, pracowitych
i skromnych młodych ludzi,
jak pan, ale obowiązkiem otaczających jest przeszkadzanie, o ile możności, by się nie stała krzywda społeczeństwu... by młode siły nie stargały się w zbytniej pracy.
Zamiast godzin siedzenia w naszym domu używaj pan spaceru... Świeże powietrze i ruch... nic nad to lepszego dla młodych być nie może!
Gdzież ja byłbym cały tydzień wytrzymał bez Dzidzi! Zaraz nazajutrz usłuchałem pana Pawęży.
Nie nie robiłem, nie poszedłem na wykłady, tylko chodziłem po ulicy Dzidzi, jak wilk koło owczarni, czatując na nią. Moja owieczka wpadła mi w paszczę.
Takeśmy się na siebie natknęli, że aż się Dzidzia przestraszyła. Zaczerwieniła się, jak wiśnia.
Zdawało mi się, że Francuzka, która jej towarzyszyła, była uradowana z naszego spotkania się, przynajmniej z jej gestów to zrozumiałem.
— Myślałam, że pan chory leżysz pod dwiema kołdrami, — mówiła Dzidzia, — że doktór posępnie kiwa głową nad panem... koledzy tracą głowę... telegrafują do rodziców...


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: